Targi BETT 2012 w Londynie

W tym roku udało mi się być na targach edukacyjnych BETT 2012 w Londynie. Są to największe tego typu  targi w Europie. Na wystawie było około 600 producentów. Wszystkich łączyło jedno - wykorzystanie nowych technologii w edukacji. Można było zobaczyć zabawki edukacyjne dla przedszkolaków, sprawdzić jak szybciej nauczyć się języka obcego za pomocą gier komputerowych, a także poznać programy rozwijające umiejętności studiowania. Można było sprawdzić działanie w praktyce wiele interesujących i wartościowych  programów; programy przetwarzające mowę na tekst (w języku angielskim), programy ułatwiające robienie notatek z wykładów.

Wszystko to było ciekawe, jednak niezwykle ważne jest również krytyczne podejście do kwestii wykorzystywania technologii w edukacji. Widziałam na przykład interaktywny stół dla dzieci (1+) na którym można malować paluszkami klikając odpowiednie guziki i za ich pomocą . Polecałabym go jednak tylko tym rodzicom, którzy malują z dzieckiem w sposób tradycyjny. Zabawy manipulacyjne są szczególnie ważne w rozwoju małego dziecka, a szczególnie jeśli jest to dziecko z "ryzykiem dysleksji". Więcej na ten temat można przeczytać w książce Marty Bogdanowicz pt. "Ryzyko dysleksji".

Analogicznie sprawa się ma z dorosłą  osobą - studentem.  Skaner - długopis do sporządzania notatek i inne (drogie) gadżety nie zastąpią mozolnego szlifowania swojego warsztatu studiowania. Warto zapisać się na kurs umiejętności studiowania, warto nauczyć się pisać bezwzrokowo pisać na komputerze. Nowe technologie są niezbędne dla osób z dysleksją, ale tak jak wszędzie - także i tu należy trzymać umiar. Ich nadmiar może być wręcz szkodliwy dla studenta z dysleksją, który zamiast skupić się na wykładzie, zajmuje się podłączeniem niepotrzebnego mu sprzętu.