poniedziałek, 9 maja 2011

Sytuacja studentów z dysleksją w Wielkiej Brytanii

Sytuacja osób dorosłych z dysleksją w Wielkiej Brytanii jest zupełnie inna, niż tych samych osób w Polsce, gdyż dysleksja jest tam oficjalnie uznawana za niepełnosprawność. Dzięki temu studenci mają odpowiednie wsparcie finansowe i merytoryczne. W Polskich uczelniach nie ma systemowego wsparcia. Zależy ono w głównej mierze od decyzji władz poszczególnych szkół wyższych, zaangażowania pełnomocnika rektora ds. osób niepełnosprawnych, otwartości samych zainteresowanych.

W swoim blogu będę często się odwoływać do tamtego systemu, gdyż jak dotąd jest on najbardziej zaawansowany dla tej grupy studentów w Europie.

Fragment niepublikowanego jeszcze mojego artykułu:

"W Polsce nazwanie dysleksji niepełnosprawnością jest trudne, gdyż w świadomości społecznej rozpowszechnione jest jej wąskie definiowanie (przeznaczone głownie do celów rentowych) oraz z postrzeganiem niepełnosprawności z perspektywy modelu medycznego. Ustawa „o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych” z dnia 27 sierpnia 1997 r. art. 2. określa niepełnosprawność w następujący sposób: „Ilekroć w ustawie jest mowa o: (…) niepełnosprawności - oznacza to trwałą lub okresową niezdolność do wypełniania ról społecznych z powodu stałego lub długotrwałego naruszenia sprawności organizmu, w szczególności powodującą niezdolność do pracy”. W prawodawstwie brytyjskim definicja jest szersza, gdyż wskazuje także na ograniczenia mające wpływ na zdolność do wykonywania codziennych czynności „A person has a disability if he/she has a physical or mental impairment which has substantial and long-term adverse effect oh his/her ability to carry out normal day-to-day activities”6. Dodatkowo w tym drugim wypadku niepełnosprawność jest ujmowana w kontekście modelu społecznego (social model), który nakłada na całe społeczeństwo, w tym m.in. na uczelnie wyższe odpowiedzialność za dostosowanie otoczenia dydaktycznego do potrzeb studentów"

Każdy student niepełnosprawny otrzymuje na polskiej uczelni stypendium (o nieeleganckiej nazwie "specjalne"). Dla studenta z dysleksją takie wsparcie finansowe byłoby również bardzo przydatne.

Niemniej jednak nie tylko pomoc finansowa państwa jest ważna. Oprócz niej ważne jest zrozumienie wśród nauczycieli i prowadzących potrzeb edukacyjnych osoby uczącej się z dysleksją.